Jedziemy do Rayong . Wstaliśmy o 11, wsiedlismy w taxi i na dworzec autobusowy po drodze kupując shake owocowy. dojechaliśmy idealnie bo 5 minut przed odjazdem autobusu. Bilety po 142 bahtów. Podróż przebiegła spokojnie o 15:30 byliśmy już w RAYONG. Ciocia Ela z Peterem czekali na nas na dworcu autobusowym i pojechaliśmy do nich. Mają przepiękny apartament z widokiem na morze i udało się im załatwić dla nas taki sam obok :) . przygotowali dla nas również skuter więc od jutra to będzie nasz środek lokomocji. Zanim jednak dostałem kluczyki musialem udowodnić Eli że umiem się nim poruszać. Zwiedziliśmy cały obiekt i wieczór spędzamy na tarasie z widokiem na morze pijąc wino i planując jutrzejszą eskapadę do Pattayi na skuterach;)