Wczoraj do poznego wieczora siedzilismy najpierw przy winku potem przy piwku co skutkowalo porannym kacem u wszystkich. Caly dzien spedzilismy nad basenem potem obiad i mamy w planie leciec na zakupy oczywiscie motorami. Podroz do Patai przekladamy na jutro lub pojutrze... troche odpoczniemy!