Hej HEj, dawno nie pisalismy bo strasznie intensywanie wypoczywalismy. Mielismy odpoczac ale nie bylo jak bo nie potrafimy chyba juz po prostu lezec. Po pierwsze zakonczylem kurs i jestem nurkiem :) moge nurkowac do 18 metrow. Kurs bardzo fajnie poprowadony, pelna profeska ! Bylismy na Similan Islands i ja nurkowalem a Sylwia plazowala. Drugiego dnia nurkowalem na wraku niedaleko Khao Lak a zona pojechala na wycieczke w poszukiwaniu Jamesa Bonda ;) czyli na James Bond Islands (Ko Tapu)... W miedzy czasie gadajac z Mazim okazalo sie, ze Zubrzyki (rodzice) tez przyjezdzaja do Tajlandii... od slowa do slowa okazalo sie ze do tej samej miejscowosci. Takiej okazji nie moglismy odpuscic wiec po wymianie maili umowiismy sie z rodzicami Zubrzykami i wczoraj spedzilismy wspolny wspanialy wieczor przy piwku :) Khao Lak bardzo nam przypadlo do gustu bo jest malo turystow i generalnie spokoj w porownaniu z Pattaya czy Patong. Wczoraj w centrum bylo wielkie otwarcie sezonu co oznacza ze zaraz bedzie tam duzo wiecej turystow. Nastepnego dnia udalismy sie busem do miasta Krabi ktore ma byc nasza baza wypadowa na wyspy Phi Phi i inne...(okazalo sie ze bus wcale nas nie zawiozl do Krabi tylko do jakiejs wiochy 8 km od Krabi... no coz Tajlandia :) za 15 zika gosciu prywatnym autem zawiozl nas do hotelu )... damy znac co dalej jak cos sie wydarzy..
:)
ps. wreszcie sie opalilismy :D