Dojechaliśmy do melaki położonej po drodze do singapuru. Zdecydowaliśmy się na to miejsce bo przeczytaliśmy w przewodniku że to miasto wpisano na listę Unesco. z kuala lumpur dostaliśmy się za jedyne 12 zł autobusem. W Melace spotykamy samych polaków. Zaczęło się od polskiego chińczyka z warszawy już w autobusie, potem spotkaliśmy rodaków wszędzie, na ulicy w knajpach...itd .:) popłynęliśmy na wycieczkę łódka po rzece dzięki temu odpadło nam zwiedzanie na pieszo (mamy powoli dość chodzenia). Mieszkamy w najgorszym jak do tej pory hostelu. Syf i starość. Ale przynajmniej blisko do głównej ulicy. Miasto nas jakoś nie porywa i cieszymy się że tylko jedna noc tu spędzimy. Jutro singapur, więc pewnie będzie bardziej ciekawie.